BEZPOśREDNIE NAPROMIENIOWANIE GUZA: CZY 10-MILIARDOWY ZAKłAD FIRMY FARMACEUTYCZNEJ MOżE ZMIENIć LECZENIE RAKA?

Giganci branży farmaceutycznej, tacy jak Bristol Myers Squibb, AstraZeneca i Eli Lilly, stawiają na radiofarmaceutyki, inwestując ponad 10 miliardów dolarów w nadziei, że te zaawansowane terapie radiacyjne zrewolucjonizują leczenie raka.

Radiofarmaceutyki, czyli leki dostarczające promieniowanie bezpośrednio do komórek nowotworowych, uważa się za kolejny przełom w onkologii.

Radiofarmaceutyki działają poprzez przyłączanie materiałów radioaktywnych do cząsteczek, które konkretnie atakują komórki nowotworowe. Pozwala to na precyzyjną radioterapię, oszczędzając jednocześnie zdrowe tkanki.

Pomimo swojego potencjału, technologia ta napotyka na poważne wyzwania, w tym złożoność produkcji, problemy logistyczne i konieczność posiadania precyzyjnych markerów komórek nowotworowych.

Radiofarmaceutyki osiągną przychody rzędu dziesiątek miliardów dolarów?

Wartość rynku radiofarmaceutyków może potencjalnie wynieść od 5 do dziesiątek miliardów dolarów, w zależności od ich skuteczności w leczeniu różnych typów nowotworów.

Firma Novartis, dzięki swoim odnoszącym sukcesy lekom Lutathera i Pluvicto, spodziewa się, że do 2027 r. osiągnie sprzedaż rzędu 4 miliardów dolarów.

Inni znaczący producenci leków chcą powtórzyć ten sukces i inwestują znaczne środki w podobne technologie.

Produkcja radiofarmaceutyków wiąże się jednak z koniecznością obchodzenia się z szybko degradującymi się materiałami radioaktywnymi, co wymaga natychmiastowego użycia i starannego planowania logistycznego.

Firmy takie jak Eli Lilly i Bristol Myers Squibb przejmują przedsiębiorstwa posiadające własne zakłady produkcyjne, aby usprawnić produkcję i dystrybucję.

Firma Novartis inwestuje ponad 300 milionów dolarów w rozbudowę swoich możliwości produkcyjnych radiofarmaceutyków w USA, aby sprostać rosnącemu popytowi.

Terminowa dostawa ma kluczowe znaczenie ze względu na krótki okres przydatności tych leków.

Novartis korzysta z GPS-u, aby zapewnić dostarczenie dawek w ciągu dziewięciu godzin od produkcji. Placówki opieki zdrowotnej muszą również unowocześnić swoją infrastrukturę i personel, aby bezpiecznie obsługiwać te zabiegi.

Placówki opieki zdrowotnej muszą być również specjalnie wyposażone, aby móc przeprowadzać tego typu zabiegi. Wymaga to od nich posiadania licencji na wykonywanie zawodu lekarza i zatrudniania certyfikowanych specjalistów.

Pacjenci poddawani leczeniu, np. za pomocą Pluvicto, często stają w obliczu wyzwań logistycznych i związanych z bezpieczeństwem, takich jak konieczność uniknięcia narażenia członków rodziny na promieniowanie po zakończeniu leczenia.

Czy radiofarmaceutyki zredefiniują leczenie raka?

Przyszłość radiofarmaceutyków wygląda obiecująco, lecz niepewnie.

Chociaż AstraZeneca i Bristol Myers Squibb badają możliwość łączenia tych terapii z istniejącymi metodami leczenia, takimi jak immunoterapie, udowodnienie ich bezpieczeństwa i skuteczności zajmie trochę czasu.

W miarę rozwoju tej dziedziny konkurencja między firmami farmaceutycznymi może stać się motorem innowacji i doprowadzić do znaczących postępów w leczeniu raka.

Chociaż emocje związane z radiofarmaceutykami są widoczne, wiele leków eksperymentalnych znajduje się wciąż na wczesnym etapie rozwoju.

Różne rodzaje materiałów radioaktywnych mogą stwarzać nowe wyzwania, wymagające większej ilości badań i prób w celu określenia najbezpieczniejszych i najskuteczniejszych opcji.

W miarę jak na rynku pojawia się coraz więcej firm, konkurencja będzie napędzać innowacje, co może doprowadzić do przełomów w leczeniu raka.

The post Bezpośrednie napromieniowanie guza: czy 10-miliardowy zakład firmy farmaceutycznej może zmienić leczenie raka? appeared first on Invezz

2024-09-16T16:30:10Z dg43tfdfdgfd