DARMOWA TERAPIA DLA STUDENTóW W KATOWICACH. "CHCIAłAM (...) PO PROSTU BYć IDEALNA." ROZWINąć SKRZYDłA

Mamy XXI wiek, a wiele osób dalej obawia się pomocy specjalisty. Od ponad 20 lat w Katowicach prowadzona jest darmowa terapia dla studentów uczących się w mieście (nie muszą w nim stale zamieszkiwać). :W dramatycznych wypowiedziach młodzieży akademickiej, często okupionych bólem i łzami, odkrywałem, że ich dzisiejsze trudności, lęki, brak akceptacji siebie, ucieczka w osamotnienie, mają korzenie w ich rodzinach, w postawie rodziców wobec nich" - mówi ks. dr hab. Grzegorz Polok, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego, który przed laty stworzył możliwość odbycia terapii.

Darmowa terapia w Katowicach - Dlaczego warto "Rozwinąć Skrzydła"?

W Katowicach po raz kolejny raz rusza darmowa terapia dla osób studiujących w tym mieście. Wszystko zaczęło się w 2001 roku, gdy ks. Grzegorz Polok - ówczesny duszpasterz akademicki, zaczął widzieć wiele problemów i smutku wśród pracowników i studentów (zwłaszcza nich) Uniwersytetu Ekonomicznego.

— Niektórzy z nich odważyli się przełamać swój strach, pokonać wstyd, przerwać wieloletnie milczenie i czasami pierwszy raz „obcemu” przedstawić swoje sytuacje rodzinne. W dramatycznych wypowiedziach młodzieży akademickiej, często okupionych bólem i łzami, odkrywałem, że ich dzisiejsze trudności, lęki, brak akceptacji siebie, ucieczka w osamotnienie, mają korzenie w ich rodzinach, w postawie rodziców wobec nich - mówi ks. dr hab. Grzegorz Polok, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego.

Od tego czasu terapia prowadzona jest co roku - nie tylko dla studentów UE. Wystarczy się zgłosić i porozmawiać. Terapia trwa przez cały rok akademicki.

— Rozmowy wstępne na terapię odbędą się w dniach 7 i 16 października br. w godzinach 14:00-18:00. W celu umówienia się na wizytę, prosimy o kontakt z terapeutką Agatą Nowakowską, tel. 691 681 594 (liczba miejsc ograniczona) - informuje ks. Grzegorz Polok.

Nie ma także znaczenia, czy osoba jest wierząca, czy nie, choć chętni (jeśli mają taką potrzebę) mogą także porozmawiać z kapłanem.

Historie osób po terapii DDA

Niektórzy uczestnicy terapii podzielili się swoją historią w książce "Rozwinąć skrzydła", którą można za darmo pobrać ze strony Internetowej.

(Julia lat 24) Przyciągałam do siebie chłopaków z problemami, w części również DDA, z wieloma byłam w związkach, ponieważ brakowało mi uczucia, szukałam go prawie na każdym kroku. Jak się już wydawało, że znalazłam to, czego potrzebuję, po dłuższym lub krótszym czasie i tak zrywałam, bo dochodziłam do wniosku, że coś mi przeszkadza. Chłopak nie spełnia do końca moich kryteriów, sama do końca nie wiem, czemu tak się to toczyło - mówiła jedna z uczestniczek terapii.

Syndrom dorosłego dziecka z rodziny alkoholowej lub rodziny dysfunkcyjnej objawiać się może także na wiele innych sposóbów. Nie raz są to problemy z samoakceptacją, brakiem stawiania granic, wiecznym zestresowaniem, problemem z nawiązywaniem relacji, wybuchowością. U każdego może objawiać w inny sposób - krzywda ma różne oblicza.

— Czasami w dzieciństwie ponosiłam zbyt ciężką karę w stosunku do przewinienia i czułam wtedy ogromną krzywdę, smutek, nie rozumiałam, czemu tak się dzieje. Starałam się zataić każdą głupią rzecz, bo nigdy nie można było przewidzieć, czy rodzice zareagują spokojnie, czy od razu w nerwach. Jak było coś nie tak, to w domu był krzyk. Słowa krytyki tak bolały, że teraz jest mi trudno przyjmować jakiekolwiek uwagi. Czasami stosowane były niemiłe uogólnienia, które spowodowały, że nie jestem pewna siebie, przyjęłam je jako prawdziwe, ponieważ dziecko wszystko przyjmuje łatwo, bez zastanowienia - mówiła uczestniczka.

(Ala lat 23): Często, a nawet do pewnego momentu zawsze, w relacjach z innymi chciałam sprawiać jak najmniej problemu, po prostu być „idealna”. Zawsze na wszystko, co mi zlecano do wykonania, się godziłam. Po prostu nie umiałam odmawiać i nieważne czy miałam czas czy nie, czy miałam ochotę czy nie, ktoś mnie o coś prosił, a ja to robiłam.

2024-09-18T15:10:48Z dg43tfdfdgfd