ŚMIERć NOWORODKA TO TRAUMA. TEN ZESTAW MA POMóC BLISKIM PRZEZ NIą PRZEJść

Mieszczące się w dłoni rożki dziecięce i równie maleńkie czapeczki pozwalają rodzicom godnie pożegnać się z maluszkami, które odeszły zbyt szybko. Czasami kamuflują wady płodu, innym razem są okryciem dla tych, których nie sposób ubrać w tradycyjną odzież dla niemowlaków.

Fundacji Tęczowy Kocyk, która chce pomóc rodzicom poradzić sobie ze stratą, tylko w 2024 roku wysłała do opolskich szpitali 520 zestawów. W skład każdego wchodzi m.in. maleńki rożek i czapeczka.

Zobacz galerię

- Jeśli rodzice chcą się pożegnać ze zmarłym dzieckiem, położna w szpitalu ubiera je w przygotowane przez nas ubranka, co pozwala zaoszczędzić dodatkowego bólu w i tak ekstremalnie trudnej sytuacji. Spotkałam się z relacjami rodziców, którym przynoszono maleństwo w metalowej, szpitalnej nerce, w worku foliowym, czy pudełku po zastrzykach. To jest absolutnie niedopuszczalne, bo kobieta – nawet jeśli urodziła w 17. tygodniu ciąży – ma prawo czuć się matką. To ciałko nie jest odpadem medyczny, ale jej wyczekanym maleństwem – mówi Aleksandra Kaleta, prezeska namysłowskiej Fundacji Tęczowy Kocyk, która działa na terenie całej Polski. - Te dzieci niejednokrotnie przyszły na świat nawet kilka miesięcy przed terminem, a więc zestawy musiały być tak przemyślane, aby otulić ich maleńkie ciałka. Zdarza się też tak, że maluszki mają poważne wady letalne i wiadomo, że śmierć jest kwestią godzin lub dni. Wtedy dziecko otrzymuje taki zestaw, by bliscy mogli się z nim godnie pożegnać i pozwolić mu odejść w swoich ramionach. Nie chcemy, żeby bliscy pamiętali np. zdeformowaną główkę, będącą konsekwencją wad wrodzonych, a przygotowywane przez nas zestawy pozwalają je zakamuflować.

Zaczęło się spontanicznie, 8 lat temu

Na grupie internetowej zrzeszającej pasjonatów szycia. Inicjatorką akcji była Polka, która wróciła z Wielkiej Brytanii. To właśnie na Wyspach spotkała się z grupą wspierającą rodziców po stracie dziecka.

- Wszystko było zorganizowane żywiołowo, trochę na wariackich papierach, ale czasami tak rodzą się najlepsze projekty – wspomina Aleksandra Kaleta. – Dziewczyny szyły maleńkie zestawy, w które można było ubrać przedwcześnie urodzone dzieci, a następnie dostarczały je do szpitali w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Tak się złożyło, że kupiłam wówczas maszynę i chciałam rozwijać pasję, która kiełkowała we mnie od dzieciństwa. Początkowo wzbraniałam się rękami i nogami przed szyciem tych zestawów, ale chyba taka droga była mi pisana.

Szybko okazało się, że projekt wypełnił niezagospodarowaną lukę i z tygodnia na tydzień zyskał impet kuli śniegowej. Kilka lat później w Namysłowie powstała Fundacji Tęczowy Kocyk, która działa dziś w całym kraju.

- W zestawie oprócz rożka i czapeczki znajdują się również pamiątki: zrobione na szydełku dwa motylki, które symbolizują dziecko utracone oraz wykonane tą samą techniką dwie niezapominajki, jako znak pamięci. Jest też karteczka z wiadomością, jaką dziecko chciałoby zapewne przekazać przeżywającym żałobę bliskim – mówi prezeska fundacji. - Motylek nie jest przypadkowy i on również jest rozwiązaniem zaczerpniętym z Wielkiej Brytanii. Tam położne umieszczały je na łóżeczkach dzieci, które były nieuleczalnie chore, by osoby postronne, nieopatrznym komentarzem, nie potęgowały bólu rodziców. Czasami rodzice dzielą się tymi pamiątkami między sobą, by przypominały im o maleństwie, które stracili. Inni natomiast jeden z motylków zostawiają sobie, a drugi decydują się pochować razem z dzieckiem, czując, że daje im to swego rodzaju „łączność”.

Śmierć dziecka nadal wiąże się z tabu

Dlatego – jak podkreślają działacze fundacji - w tym obszarze wciąż jeszcze jest wiele do zrobienia.

- Często w domu na pojawienie się noworodka czeka starsze rodzeństwo, które również wymaga wyjaśnienia tej sytuacji i emocjonalnego zaopiekowania. Stąd nasz pomysł tworzenia bajek, które mają ułatwić rozmowę o stracie braciszka lub siostrzyczki – mówi Aleksandra Kaleta.

Fundacja Tęczowy Kocyk pomaga nie tylko rodzinom przeżywającym stratę. Akademia Rodzicielstwa to projekt dla matek i ojców mierzących się z problemami wychowawczymi. Spotkania ze specjalistami, m.in. psychologami i pedagogami, będą realizowane w mniejszych miejscowościach województwa opolskiego. Więcej na ten temat można znaleźć na facebookowym fanpage fundacji.

2025-01-11T07:45:16Z